środa, 24 kwietnia 2013

Co zjeść w Warszawie?

Jako, ze całe życie jestem na diecie, kiedyś zdarzaly mi sie niezręczne sytuacje- wychodzimy coś zjeść, a tu nie ma nic w karcie co dałoby się zakwalifikować jako lekki obiad.. Potem na szczęście przyszła moda na sushi, ale co za dużo to nie zdrowo :) Ostatnio jadlam w Kokoro(Saska Kepa), Yoko(Promenada), White Sushi na Krakowskim Przedmieściu.
Ale oprócz tego przysmaku, który uwielbiam, trzeba było znaleźć fajne miejsca ze zdrowymi przekaskami..

Na szczęście jest teraz super trend świadomego konsumenta. Chcemy wiedzieć co jemy, skąd to pochodzi i czy jest wartościowe. Oczywiście nie zawsze mamy czas, ale to już nie problem- np KFC proponuje kanapkę, twistera lub sałatkę Brazer, z grillowanym kurczakiem. McDonalds także ma w ofercie taka sałatkę (przynajmniej mieli kiedy jadłam mięso).

Jeśli macie wiecej czasu, polecam poszukać w rożnych ciekawych lokalach- ostatnio zachwyciło mnie miejsce o nazwie roku: Krowarzywa. Jest to knajpa z weganskimi burgerami, a jako, ze mięso jem jedynie ryby to jestem zachwycona. Nawet zdeklarowani miesozercy dali się namowic! I tak na przykład, możemy zjeść cieciorexa, popijając smufi jabłko, seler naciowy, rodzynki, jagody goji (idealny zestaw odmladzajacy :)). Znajdziecie na juicy Hozej 42.

Postaram się pisać o ciekawych miejscach i przysmakach do wyprobowania. Nastepny post bedzie bardziej restauracyjny!

środa, 17 kwietnia 2013

Spring

No i stało sie. Jest ciepło. Oczywiście wszyscy sie cieszą, ale wiele osób, takich jak ja, sen z powiek spędza wygląd. Jak tu cokolwiek ukryć kiedy na dworzu 20 stopni? Zaczyna sie dla nas ciężki czas :)
Po pierwsze ćwiczenia. Jak dla mnie to podstawa, dają najlepsze i najtrwalsze efekty.
Z mojego zimowego biegania niewiele wyszlo z powodu chorób. Ale buty do biegania sa, więc trzeba tylko sie zmotywować i je wykorzystać :) Poza tym kupiłam płytę Ewy Chodakowskiej i juz pare razy z nią cwiczylam :) Filmiki możecie tez znaleźć na youtube.

Ale jak dla mnie bardziej motywujace sa zajęcia- siłownia, aerobik, joga. Niedosc, ze mamy wykupiony karnet- więc głupio nie chodzić- to w grupie czuje jakaś większa motywacje.
Dlatego dziś o 20.30 biegne na fitness!

Po drugie odżywianie. Studiuje, więc muszę robić sobie jedzenie 'na zapas'. Strasznie to trudne- nie wiem na co bede miała ochotę, albo czy ta owsianka za 3 godziny będzie sie jeszcze do czegokolwiek nadawała i oczywiście muszę poswiecic trochę czasu zeby wszystko przygotować.. Na razie jest monotonnie: rano jem zazwyczaj owsianke, na studia staram sie zabierać owoce albo kanapki z razowego chleba i oczywiście kawę zbozowa, od ktorej chyba sie uzależniłam ;) Po powrocie do domu zazwyczaj nie mam juz pomysłu na posiłek. Staram sie często robić sałatki, ostatnio wyprobowalam makaron razowy (i naprawdę mi smakowal), ale jako ze nie jem mięsa, trudno mi znaleźć sycace  zamienniki- ser jest tłusty i nie moge go za dużo jeść, a żadnych fajnych produktów sojowych nie moge znaleźć.. No i wieczory- to straszne wyzwanie. Czytam książki historyczne, a ze nie wszystko mnie interesuje, czasem potrzebuje zastrzyku energii zeby nie zasnąć ;) Więc wieczorem zazwyczaj jem jeszcze jakieś suszone owoce, czasem popcorn light, który uwielbiam :)) Ale kiedy akurat w domu są tylko jakieś inne, mniej zdrowe i bardziej kaloryczne przekąski, to ulegam..


Po trzecie dodatki. Kupiłam szczotkę do masażu i musz przyznać, ze jest świetna :) Gladka skóra gwarantowana! Po masażu uzywam kremu Eveline- na zdjęciu poniżej. Nie wiem jeszcze czy cos daje, zreszta nie nastawiam sie na to, bo nie wierze w cudowna moc kremów, ale przynajmniej fajnie chlodzi  i zostawia skore przyjemna w dotyku :)

Postaram sie pisać częściej, w następnym poście zamieszcze fajnie miejsca w Warszawie gdzie można zdrowo zjeść :) Dla mnie zawsze był to problem- wyjść z przyjaciółmi i co zamówić? Ale na szczęście zauważyłam, ze powstało pare miejsc gdzie to nie problem :)